Spis treści
Park Miniatur Dolnego Śląska - tak się dzieje, gdy specjalista od atomów idzie na emeryturę
Marian Piasecki, który 20 lat temu w Kowarach otworzył Park Miniatur Dolnego Śląska, z zawodu jest specjalistą od systemów reaktorów atomowych. Pracował przez długie lata w Niemczech. Gdy Niemcy przestali budować reaktory atomowe, powrócił do Polski i stanął przed wyborem, co robić dalej? Wymyślił sobie stworzenie parku miniatur, na wzór takich, jakie oglądał, podczas podróży po Europie. Ojciec pana Mariana był architektem i to on zaszczepił w nim zamiłowanie do sztuki oraz nauczył wiedzieć piękno w architekturze.
Pan Marian planował wybudowanie parku miniatur w Karpaczu, lecz ówczesny samorząd nie zgodził się na to. Potraktował pomysłodawcę, jak „niepoprawnego marzyciela”.
Kowary przyjęły go z otwartymi rękami. Do zagospodarowania były hale po kowarskiej Fabryce Dywanów. Pan Marian zdecydował się na nie i zaczął tworzyć miniatury.
Chciałem połączyć moje interesowania architekturą z komercją - tłumaczył pan Marian
Na początku były to zamki, kościoły, ratusze i inne budowle z Dolnego Śląska. Potem zacząłem dodawać inne budowle. Wykonanie jednego modelu to żmudna praca, bo umieszczony jest w nim każdy detal architektoniczny — opowiada pan Marian.
I tak krok po kroku realizował swoje marzenie. Park z roku na roku się rozrastał, przybywało modeli i gości. Co roku kolekcja się powiększa. Niedawno powstała miniatura pałacu we Frydlandzie.
Jako lokalny patriota, uważający za swój teren wszystko, co widać ze Śnieżki, konstruuje modele z polsko-czeskiego-niemieckiego pogranicze na swoim kawałku ziemi w Kowarach.
Ci, którzy go lepiej znają, podkreślają, że to miły człowiek, z kapitalnym poczuciem humoru, drygiem do snucia opowiadań, bardzo rodzinny, nieco rubaszny, z którym nie sposób się nudzić.
Znakiem rozpoznawczym Parku jest jamnik, który jest nawet w logo. To Lumpi, pies państwa Piaseckich, który towarzyszył im przez wiele lat. I choć fizycznie już go nie ma, to jego obecność w Parku, wciąż jest żywa.
Park Miniatur hitem turystycznym Dolnego Śląska
Po 20 latach pan Marian może z dumą mówić, że stworzył hit turystyczny. Park świetnie wpisuje się w potrzeby różnych grup zwiedzających. Podoba się tym, którzy nie lubią długo chodzić, bo mają tu wszystko jak na tacy. Zadowoleni są także seniorzy i rodzice z małym dziećmi, bo poznają najważniejsze zabytki regionu bez konieczności żmudnych dojazdów. Koneserzy historii i sztuki z zainteresowaniem porównają modele z oryginałami. Odwiedzający pierwszy raz Dolny Śląsk, mogą dokonać bardzo świadomego wyboru, czy warto gdzieś jechać, by zobaczyć oryginał miniatury, którą oglądali w Parku.
O Parku Miniatur Dolnego Śląska jest głośno w Polsce i za granicą, a liczba odwiedzających w skali roku przekraczała grubo ponad 300 000 osób.
Jak dojechać do Parku i jakie są ceny biletów
Park czynny jest codziennie od godziny 9.00 do 18.00
Bilety wstępu kosztują:
- osoby dorosłe: 45,00 zł
- seniorzy, studenci i niepełnosprawni: 41,00 zł
- młodzież od lat 15-18: 39,00 zł
- dzieci do lat 14: 36,00 zł
- Parking, toalety, przewodnik oraz fotografowanie są nieodpłatne.
- Osoby poniżej jednego metra wzrostu wstęp wolny
- Można zwiedzać z psami na smyczy
Sprawdź jak dojechać do Parku
O innej atrakcji Kowar czytaj więcej tutaj
Zamki, kościoły, schroniska i inne budowle w skali 1:25
W Parku można oglądać najważniejsze i najpiękniejsze zabytki Dolnego Śląska. Modele zamków, pałaców, kościołów i ratuszy zostały wykonane w skali 1:25. Niektóre wykonane są w skali 1:50. Do budowy wykorzystano materiały odporne na warunki atmosferyczne z zastosowaniem najnowszych procesów technologicznych wykorzystywanych w technikach modelarskich. Wszystkie miniatury są doskonale wplecione w park pełen zieleni, kwiatów i kompozycji kamiennych.
Miniatur jest ponad 60. Są wierną kopią prawdziwych obiektów ze wszystkimi szczegółami i detalami. W Parku można zobaczyć także obiekty z lat ich świetności, które obecnie popadły w ruinę, bądź są niedostępne do zwiedzania. Część ekspozycji jest umieszczona pod dachem.
Czytaj także
Obejrzyj także
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?